Street Art. MURALE w Białymstoku
Białystok słynie nie tylko z tego, że jest stolicą Podlasia, ale również z ... murali. Oprócz kultowego już - "Dziewczynki z konewką" możemy obejrzeć wiele innych. I wszystkie, które udało nam się znaleźć (a nie było to łatwe, ponieważ murale rozsiane są po wszystkich dzielnicach Białegostoku) opisałam poniżej...
Pracę stworzyła Natalia Rak, absolwentka łódzkiej ASP. Inspiracją do powstania tego muralu była legenda o wielkoludach z opracowania Wojciecha Załęskiego pt. „Hecz, precz, stała się rzecz. Wydobyte z kufra pamięci”. Właścicielem praw do wizerunku jest Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Białymstoku. Mural powstał w ramach akcji Folk on the street. Absolutnie kultowy mural.
Charakterystyczny motyw dla tego artysty smoko-kurczak tym razem wylądował na dwóch ścianach budynku. Mural powstał w ramach 27. Dni Sztuki Współczesnej.
Przepiękne mini murale namalowane w ramach akcji promowania tolerancji przez Urząd Miasta. Namalowanym historią towarzyszą słowa Jana Pawła II: "Rasizm jest zaprzeczeniem najgłębszej tożsamości istoty ludzkiej".
Mural przedstawia żubry - symbol Podlasia w bardzo nowoczesnej formie. Mural powstał w ramach Dni Sztuki Współczesnej.
Pierwszy mural w Białymstoku nawiązujący tematyką do odzyskania niepodległości. Mężowie stanu - Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Ignacy Paderewski, Wincenty Witos, Wojciech Korfanty i Ignacy Daszyński, wspólnie robią sobie selfie. Ideą muralu nie było epatowanie cierpieniem, tylko ukazanie w sposób lekki i optymistyczny wybitnych ludzi, którzy ramię w ramie walczyli o dobro Polski. Praca powstała z inicjatywy IPN-u. Zajmuje 180 m2, zużyto około 90 litrów farby.
Pisarz przedstawiony został w stylu kubistycznym. Z muralu dowiemy się, że Henryk Sienkiewicz żył 170 lat i zmarł całkiem niedawno, bo 2016 roku. Takie cuda ;)
Komentarze
Prześlij komentarz