Międzywodzie. Świnoujście. Poznań

Podróże wakacyjne się odbyły :) I kilka słów o nich.
Długą podróż nad morze, w tym roku w zachodniopomorskie, podzieliliśmy na pół. Mniej więcej w połowie drogi zrobiliśmy postój w  POZNANIU

POZNAŃ.
Plan krótkiego pobytu  w Poznaniu był już ustalony dużo wcześniej - zarezerwowałam bilety do Żywego Muzeum Rogala Świętomarcińskiego. Podczas "warsztatów", choć dla mnie to bardziej był happening, prowadzący opowiadał barwnie o wypiekaniu rogali, chętni mogli m.in. zagnieść ciasto, przytaczał na wesoło historię miasta oraz próbował uczyć gwary poznańskiej... W południe, na koniec spotkania, z okna kamienicy posłuchaliśmy hejnału i obejrzeliśmy trykające się koziołki...
Mele i szczuny posmakowały słodkich i ruszyły na krótką przechadzkę po starówce i dalej w drogę w kierunku morza...  


















  
 MIĘDZYWODZIE. 
Pierwszy raz tu zawitaliśmy i to był strzał w 10-tkę! Choć oczywiście jeśli chodzi o plażę, to nadal uważam, że nic nie pobije plaży w Dębkach (i okolic ujścia Piaśnicy) - to jest numer 1 nadal. Ale jeśli chodzi o układ miasteczka, o komfort spacerów wzdłuż i wszerz, o wizualną stronę Międzywodzia - to z kolei Dębki się nie umywają. Powiem tak  - średnio 9 km spacerów każdego dnia. I tak sobie właśnie wyobrażam prawdziwy urlop - trzeba ruszyć dupę i spacerować... :-) A jeszcze jak można spacerować bez towarzystwa samochodów i jak można "spuścić dzieci ze smyczy" to ja jak najbardziej jestem na TAK! :-)


Nasz domek


Przystań nad Zalewem Kamieńskim w Międzywodziu.





WZGÓRZE GOSAŃ i MIĘDZYZDROJE 




ŚWINOUJŚCIE.
Świnoujście to była moim zdaniem najfajniejsza wycieczka podczas urlopu nad morzem. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od latarni morskiej. Ja zostałam oddelegowana do męczącej wspinaczki na samą górę latarni. Ale kto nie był, ten trąba! Widok z góry - och i ach! Byłam sama, nikt ode mnie nic nie chciał, mogłam stać  i patrzeć tyle ile potrzebowałam :-)
Kilka faktów - latarnia w Świnoujściu jest najwyższą latarniana polskim wybrzeżu i jedną z najwyższych w Europie (65 m wysokości). Ilość schodów - 308.












Następnym punktem było dostanie się na plażę. W centrum miasta zostawiliśmy samochód i jak prawdziwi turyści przeprawiliśmy się promem na drugi brzeg. Spacer w kierunku plaży to ok. 2,5 km drogi przez park. Miły spacer -  chłodek lasu, po drodze mała, urokliwa fontanna... 

PLAŻA i STAWA MŁYNY. 
Plaża robi wrażenie - jest szeroka, dużo przestrzeni... Im bliżej ujścia do portu, tym mniej ludzi... wpływające lub wypływające olbrzymie promy robią wrażenie... I ten wiatrak... Cudo... :-) 















TRZĘSACZ, LATARNIA MORSKA W NIECHORZU. 




PLAŻOWANIE I INNE ROZRYWKI.
W tym roku na pogodę nie mogliśmy narzekać. Plażowanie i inne rozrywki zostały zaliczone.





































Komentarze

Copyright © Drążki.eu