Domowe kąty. Działka
Myślę, że nadszedł czas, aby pokazać działkę. Nasz letni dom.
Styczeń jest tak strasznym miesiącem, że wspomnienie lata, słońca, ciepłego wiaterku i soczystej zieleni jest najlepszym lekarstwem, które możemy sobie zapodać patrząc przez okno na styczniową szarugę, burość i chłód...
Na działce zmiany zachodzą powoli, ale systematycznie. Zdecydowanie najważniejszą rzeczą ostatnich miesięcy było uruchomienie automatycznego nawadniania całej działki. Dzięki temu w końcu pojawiło się coś więcej niż trawa i tuje - przybyło nasadzeń kwiatów... może nie obficie, skromnie.... ale od czegoś trzeba zacząć... W domku pojawiło się też kilka nowości (dwie nowe szafki i szafa na ubrania). Pojawienie się trampoliny było największą atrakcją na działce dla Julki i była używana za każdym razem... Basen też jest zawsze numerem jeden, ale nie zawsze go instalujemy... Jak co roku, spotkania towarzyskie z prawdziwą przyjemnością przenosimy na działkę...
Zapraszam... w skromne, nasze zielone progi...
Komentarze
Prześlij komentarz