Grudzień
Grudzień to jest jedyny miesiąc w roku, który mija tak szybko, jakby miał połowę dni... Najpierw odliczamy dni do Świąt, a potem nagle okazuje się, że wskoczyliśmy już kolejny rok...
Nic nie podsumowuję,
nie postanawiam,
i nie robię bilansu...
W tym roku... REALIZUJĘ;-)))
Bez planu... Bez napięcia, bez stresu...
Może to ta magiczna "4" z przodu sprawiła, że nie zamierzam się karać, tonąć w wyrzutach sumienia i opłakiwać złamanych obietnic... Jestem ponad to! :-) Biorę życie takie jakie jest...
LAGOM - po szwedzku znaczy w sam raz, nie za dużo, nie za mało...
LAGOM - znaczy żyć w zgodzie ze sobą, z naturą, nie boksować się z życiem, cieszyć się z małych, drobnych, codziennych przyjemności...
LAGOM - to znaczy znaleźć równowagę między pracą, domem i całym życiem...
I tego wszystkim życzę, a najbardziej sobie! :-))))
A grudzień minął nam tak...
Warsztaty biżuteryjne w kawiarence "Z cukrem albo wcale"
Spacer po Warszawie
Atmosfera świąteczna
I spotkania świąteczne...
I Sylwester...
Komentarze
Prześlij komentarz