Gdańsk, cz. 2
Obiecałam więcej szczegółów z wypadu do Gdańska...
Oto i one....
W skrócie było tak: jeden dzień - jedno muzeum...
Z racji pory roku spacer nad morzem i na Skwerze Kościuszki odbyliśmy w kompletnych ciemnościach ;-) ale udało nam się dotrzeć za dnia na Starówkę w Gdańsku... (zdjęcia zamieszczałam wcześniej... ;-)
Z racji pory roku spacer nad morzem i na Skwerze Kościuszki odbyliśmy w kompletnych ciemnościach ;-) ale udało nam się dotrzeć za dnia na Starówkę w Gdańsku... (zdjęcia zamieszczałam wcześniej... ;-)
Zaczęliśmy od atrakcji dla najmłodszych: w Gdyni odwiedziliśmy
Centrum Nauki Experyment
Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku.
Świeżutko otwarte, multimedialne muzeum ze stałą wystawą dotyczącą Solidarności.
Muszę powiedzieć, że to była "wisienka na torcie" :-) Polecam !!! To jest punkt obowiązkowy jak będziecie w Gdańsku.
Obowiązkowa lekcja
najnowszej historii Polski dla dzieciaków i dla Rodziców...
I jeszcze ciekawostka: po zwiedzeniu Stoczni udaliśmy się na zasłużony obiad, gdzie historia spotkała się z teraźniejszością ;-) - niedaleko nas siedziała p. Henryka Krzywonos...
Muszę powiedzieć, że to była "wisienka na torcie" :-) Polecam !!! To jest punkt obowiązkowy jak będziecie w Gdańsku.
Obowiązkowa lekcja
najnowszej historii Polski dla dzieciaków i dla Rodziców...
I jeszcze ciekawostka: po zwiedzeniu Stoczni udaliśmy się na zasłużony obiad, gdzie historia spotkała się z teraźniejszością ;-) - niedaleko nas siedziała p. Henryka Krzywonos...
Komentarze
Prześlij komentarz